Wczesnym listopadem w Przemyślu doszło do incydentu, który zwrócił uwagę lokalnej policji. Zgłoszenie o zniszczeniu drzwi wejściowych do jednej z kamienic trafiło na biurko dyżurnego Komendy Miejskiej Policji. Informacje dostarczone przez zgłaszającego sugerowały, że przyczyną uszkodzenia była gwałtowna sprzeczka między dwoma mężczyznami. Po zakończeniu kłótni, jeden z uczestników wsiadł do samochodu wraz z towarzyszami i odjechał z miejsca zdarzenia.
Interwencja i zatrzymanie
Na miejsce incydentu niezwłocznie skierowano patrol policji. Funkcjonariusze rozpoczęli pracę nad ustaleniem szczegółów zajścia i przesłuchaniem świadków. Wkrótce potem, w ramach rutynowej kontroli drogowej, policjanci zatrzymali peugeota na jednej z ulic Przemyśla. Pojazdem podróżowała grupa czterech osób: dwie kobiety i dwóch mężczyzn, w tym podejrzany o zniszczenie drzwi.
Nieoczekiwane odkrycie
Podczas kontroli pojazdu, policjanci natknęli się na pojemnik wypełniony suszem roślinnym. Wstępne testy wykazały, że znaleziona substancja to marihuana. Pomimo prób ustalenia właściciela narkotyków, żadna z obecnych w samochodzie osób nie przyznała się do jego posiadania. W konsekwencji, cała czwórka została zatrzymana w celu dalszego wyjaśnienia sprawy.
Ustalanie faktów
W toku dochodzenia, policja zgromadziła wystarczający materiał dowodowy, by postawić zarzuty 18-letniemu mieszkańcowi powiatu niżańskiego. Młody mężczyzna został oskarżony nie tylko o zniszczenie drzwi wejściowych do kamienicy, ale również o posiadanie narkotyku. Podczas przesłuchania przyznał się do winy, co dodatkowo potwierdziło jego odpowiedzialność za oba czyny.
Konsekwencje prawne
Oskarżony 18-latek usłyszał dwa zarzuty: uszkodzenie mienia oraz posiadanie środków odurzających, w tym marihuany. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa ta podkreśla konsekwencje prawne związane z przestępstwami tego rodzaju oraz przypomina o odpowiedzialności, jaką niesie za sobą posiadanie nielegalnych substancji.
Źródło: Policja Podkarpacka
