W związku ze stwierdzonym przypadkiem gruźlicy u jednego z bieszczadzkich żubrów Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska podjął decyzję odstrzale sześciu osobników w celu dokonania szczegółowych badań i oceny stopnia zagrożenia epidemią dla wszystkich bieszczadzkich stad, liczących dziś około 300 osobników.
Do końca marca na terenie Nadleśnictwa Lutowiska odstrzelone zostały trzy żubry w wieku 4, 10 i 20 lat. reprezentujące różne stada i różne grupy wiekowe. Wstępne oględziny przeprowadzone przez Powiatowego Lekarza Weterynarii w Ustrzykach Dolnych wykazały, że zwierzęta były zdrowe.
– To bardzo dobra informacja – twierdzi Marek Marecki, zastępca dyrektora RDLP w Krośnie ds. gospodarki leśnej. – Pozwala nam ona wierzyć, że zagrożenie epidemią wśród rozpraszających się obecnie stad będzie maleć. Nie możemy jednak nic powiedzieć o stanie zdrowotnym stad bytujących na terenie Nadleśnictwa Stuposiany, gdzie dotąd nie udało się odstrzelić ani jednej sztuki.
O szczegółach można będzie mówić po otrzymaniu wyników badań laboratoryjnych w instytucie weterynaryjnym w Puławach, te jednak znane będą najwcześniej za kilka tygodni. Pobrane z tusz zwierząt próbki przesłano również do dalszych analiz genetycznych. Ich wyniki wzbogacą bazę danych o strukturze genetycznej bieszczadzkiej populacji.
Pozwolenie na odstrzał pozostałych trzech żubrów ważne jest do 30 kwietnia br.
Gruźlica w latach 1996-2001 zaatakowała stado żyjące na terenie Nadleśnictwa Ustrzyki. Tę śmiertelną dla żubrów chorobę stwierdzono wówczas u 15 osobników.
Edward Marszałek
Rzecznik RDLP w Krośnie