Prokuratura Rejonowa w Sanoku nie ustaliła sprawcy pożaru cerkwi w Komańczy i umorzyła postępowanie w tej sprawie. Biegli ustalili, że przyczyną było nieostrożne posługiwanie się ogniem podczas zapalania świec intencyjnych w świeczniku znajdującym się przy ikonostasie. Mogła to być zapałka z której odprysnął kawałek siarki i wpadł w szczelinę podłogi, mogło też dojść do strącenia palącej się świeczki przez jednego z uczestników wycieczki, która w tym właśnie dniu zwiedzała świątynię. Wprawdzie proboszcz parafii prawosławnej w Komańczy po wyjściu grupy sprawdził wszystko i zgasił świece jednak biegli nie wykluczyli, że taki właśnie był powód pożaru. Wykluczyli natmiast zwarcie instalacji elektrycznej i celowe podpalenie świątyni. Cerkiew prawosławna w Komańczy pochodząca z początku dziewiętnastego wieku spłonęła doszczętnie 13 września 2006 r. Pozostała jedynie dzwonnica i dwa krzyżę. Parafia prawosławna prowadzi zbiórkę pieniędzy na odbudowę świątyni, która ma się rozpocząć wiosną tego roku.