W lasach jest czysto, bo są ciągle sprzątane

Licznie odwiedzający nasz region turyści pozostawiają po sobie nie tylko pieniądze, ale i śmieci. Nadleśnictwa z RDLP w Krośnie wydały już 160 tys. zł. na tegoroczne sprzątanie lasu. Leśnicy w ramach corocznej akcji „Czysty las” wykonują sprzątanie w najbardziej zagrożonych na zaśmiecenie terenach w okresie całego sezonu turystycznego. Prace finansowane są z Funduszu Leśnego będącego w dyspozycji Dyrektora Generalnego LP. W tym roku RDLP w Krośnie otrzymała z tej puli 240 tys. zł. na akcję „Czysty las”, z czego nadleśnictwa wydały już 160 tys. zł. na sprzątanie lasu.

– Zdarza się, że zarówno przyjeżdżający do lasu turyści jak i niektórzy dziennikarze oczekują, że ustawimy w całym lesie kosze na śmieci. – Mówi Jan Kraczek, dyrektor RDLP w Krośnie. – Tymczasem trzeba brać pod uwagę fakt, że nadzorujemy prawie pół miliona hektarów lasu na Podkarpaciu i utrzymanie ich w formie parku jest po pierwsze niemożliwe, po drugie niecelowe. Apelujemy, zwłaszcza do turystów, aby wszystkie śmieci wytworzone w czasie wyjazdów w teren zabierali ze sobą. Polskie lasy będą na pewno bardziej czyste a pieniądze, które dziś wydajemy na sprzątanie będziemy mogli przeznaczyć na bardziej społecznie użyteczne cele.

Sprzątanie podkarpackich lasów w liczbach: (Stan na koniec lipca)
– zebrano w Lasach Państwowych 1200 m³ śmieci,
– dostarczono bezpośrednio do wysypisk – 600 m³ śmieci
– przepracowano 20 tys. roboczogodzin,
– przy sprzątaniu zatrudniono przeciętnie w miesiącu 45 osób,
– zakupiono 8 tys. szt. worków na śmieci,
– na koszty transportu wydano ponad 20 tys. zł.
Porządki bieżące prowadzi się w miejscach o dużym natężeniu ruchu, np. lasy przy drogach międzynarodowych, leśne parkingi, pola namiotowe czy udostępnione do zwiedzania rezerwaty. Przykładowo z samego tylko rezerwatu „Prządki” co tydzień leśnicy usuwają 5-10 worków pełnych śmieci a w regionie jest 38 rezerwatów udostępnionych do zwiedzania. Dużym problemem jest utrzymanie porządku wzdłuż brzegów Zalewu Solińskiego, tu oprócz „dzikich” turystów śmieci przynosi również woda. Na bieżąco sprzątane są też punkty widokowe, w których turyści lubią wypoczywać, jak choćby niedawno otwarty przez Nadleśnictwo Brzozów punkt widokowy na Górach Słonych. Przy dobrej pogodzie widać stąd całe Bieszczady i Beskid Niski.
Edward Marszałek
Rzecznik prasowy RDLP w Krośnie