Klasztor w Leżajsku na elitarnej liście

Klasztor oo. Bernardynów w Leżajsku jest pierwszym na Podkarpaciu Pomnikiem Historii. Ten prestiżowy tytuł nadał zabytkowej budowli prezydent Aleksander Kwaśniewski. Na Listę Pomników Historii wpisanych jest tylko 28 obiektów. Leżajski klasztor otrzymując to zaszczytne miano znalazł się w znakomitym towarzystwie najważniejszych polskich zabytków, m.in. kopalni soli w Wieliczce, historycznego zespołu miasta Krakowa, zamku w Malborku, katedry w Gnieźnie, historycznych centrów Wrocławia i Zamościa. O wpisaniu zabytku na listę decyduje prezydent RP na wniosek ministra kultury. – Klasztor w Leżajsku to zabytek o wyjątkowej wartości. Myślę, że ogromne znaczenie miał fakt, że wszystkie skarby Leżajska: 20 ołtarzy, jedne z najpiękniejszych w Polsce inkrustowanych stalli, XVIII-wieczne polichromie, słynne organy – są autentyczne – mówi Zbigniew Jucha, szef Delegatury Służby Ochrony Zabytków w Rzeszowie.

Co to oznacza dla Leżajska? Przede wszystkim sławę: specjalne oznaczenie na mapach i zapewnione miejsce w albumach, książkach i przewodnikach dla turystów. I – co nie mniej ważne – daje mocny argument w walce o pozyskanie pieniędzy na ochronę zabytku, a to oznacza większe szanse na dotacje z budżetu państwa i z Unii Europejskiej. Wpisanie na listę najcenniejszych zabytków, narodowych perełek, to jak dla firmy znak jakości czy certyfikat. Nikt nie odważy się zakwestionować takiego tytułu.

– Ma ogromne znaczenie dla całego Podkarpacia, bo to pierwszy wyróżniony w ten sposób zabytek z naszego regionu – cieszy się Jucha. Przewiduje, że zaistnienie Leżajska na liście będzie miało poważne konsekwencje. – To sygnał dla miejscowych, że mamy tu naprawdę cenny obiekt, którym możemy się pochwalić, a przede wszystkim – dla turystów z Polski i zagranicy. Możemy się spodziewać większego ruchu turystycznego – wyjaśnia szef delegatury SOZ.

Starostwo powiatowe w Leżajsku już złożyło wniosek o pieniądze unijne na remont zabytkowych murów obronnych klasztoru. Czeka teraz na jego rozpatrzenie. Zdaniem Juchy tytuł Pomnika Historii dla leżajskiego klasztoru pomoże w tych staraniach. – Prace konserwatorskie w klasztorze trwały 20 lat. W bazylice zostały już zakończone, ale potrzeba jeszcze pieniędzy na ratowanie murów, a także odkrycie drewnianych portali, które są pokryte ozdobną polichromią. Piękna barokowa dekoracja została zamalowana przed wojną brązową farbą. Konserwatorzy odsłaniają 3-4 malowidła rocznie, a jest ich ponad 40 – mówi Zbigniew Jucha.

– Tytuł Pomnika Historycznego podniesie rangę nie tylko obiektu, ale i naszego miasta w Polsce – uważa Tadeusz Trębacz, burmistrz Leżajska, który już czeka na turystów. Chce odremontować stojącą przy ratuszu wieżę kościelną i na parterze urządzić biuro obsługi turystycznej. Jego zdaniem Leżajsk jest przygotowany na masowe odwiedziny. Przy sanktuarium w Leżajsku nowy Dom Pielgrzyma oferuje ponad 100 miejsc noclegowych, w mieście są też dwa hotele. Burmistrz chciałby ofertę skierować nie tylko do turystów przyjeżdżających do bazyliki, ale także do odwiedzających co roku grób Elimelecha chasydów. – To kilkanaście tysięcy osób rocznie. Chcemy przygotować dla nich jakieś pamiątki. Bo poza tym są samowystarczalni, nawet wodę przywożą ze sobą – mówi burmistrz.

Jak zapowiada Zbigniew Jucha: – Leżajsk to pierwszy krok w zaistnieniu Podkarpacia na mapie najważniejszych zabytków polskich. Dwa miesiące temu Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie, złożył do ministerstwa wniosek o wpisanie powierzonego mu obiektu na Listę Pomników Historii. W późniejszym czasie być może zaczniemy starać się o miejsce na liście dla zamku w Krasiczynie.