Nowe wiadomości z zalanych terenów.

Połowa Podkarpacia jest podtopiona, powódź grozi także reszcie województwa. Dzisiejszą relację foto z Rzeszowa mogą Państwo obejrzeć na: http://www.powodz.epodkarpacie.com
W ciągu ostatnich trzech dni spadło tu tyle deszczu ile zwykle w dwa miesiące, a meteorolodzy zapowiadają dalsze ulewy. W chwili obecnej (godzina 20:00) deszcz nie pada. Woda w Wisłoku opadła o ok. 7 do 10 cm.
Stan alarmowy jest nadal przekroczony o ok. dwa metry. Rzeka zalała Olszynki oraz bulwary i zbliża się do hali na Podpromiu. Strażacy workami z piaskiem osłonili ujęcie wody pitnej dla Rzeszowa.

Wielu mieszkańców wyszlo z domów, aby popatrzeć na wielką wodę. Na mostach i kładkach jest wielu spacerowiczów. Kładka na ulicy Warzywnej została otwarta dla ruchu pieszych i samochodów osobowych.

Zapytalem kilkanaście osób czy pamiętają podobną sytuację. W odpowiedzi usłyszałem, iż obecny stan nie jest pierwszym na przestrzeni kilkunastu lat. Niektórzy pamiętają jeszcze wyższy stan rzeki.
Młodzi ludzie przyglądają się wysokiemu stanu rzeki, robią zdjęcia, są bardzo zaciekawieni jak to będzie kiedy woda opadnie. Starsi natomiast zastanawiają się czy woda zacznie opadać na stale, czy to tylko chwilowa poprawa warunków, czy przyjdą zapowiadane przez meteorologów opady. Jak podały „Wiadomości” deszcz ma padać do soboty.

W pozostałych miejscowościach województwa woda w rzekach także nieznacznie zaczęła opadać. W powiecie przeworskim stan wody w rzece Mleczce obniżył się o 16 cm. Mieszkańcy okolicznych domów nie ustają jednak w przygotowaniach i wynoszą swój dobytek na wyższe piętra w domach. Jak sami twierdzą, jeśli zacznie padać deszcz, wody zacznie przybywać i sytuacja może się diametralnie zmienić. Ziemia jest już tak nasiąknięta, że nie przyjmuje wody w związku z tym kolejne opady przyniosą pogorszenie sytuacji powodziowej.

Pozostaje nam teraz tylko czekać co przyniosą kolejne dni. O wszelkich zmianach będziemy na bieżąco Państwa informować.