Nowo wybrany europoseł Tomasz Buczek z Konfederacji, ocenił wyniki swojej formacji w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego jako imponujące, przewidując jednocześnie ich poprawę w przyszłości. Podkreślając swoje zaufanie w ciągły rozwój i postęp partii, Buczek skomentował, że liczba wyborców popierających Konfederację będzie rosła, a także zapowiedział rozbudowę struktur partii. Informacje te podzielił z publicznością w poniedziałek po ogłoszeniu rezultatów wyborów.
Konfederacja odnotowała znaczący sukces na Podkarpaciu podczas niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego, zdobywając największy procent głosów w całej Polsce – 15,23%. Ogólnokrajowy wynik formacji oscylował jednak wokół 12,08%.
W trakcie wyborów, Buczek był liderem listy Konfederacji na Podkarpaciu. Zdobył 51 754 głosy, co dało mu trzecie miejsce w okręgu wyborczym numer 9. W niedzielę wieczorem, po zamknięciu urn i opublikowaniu sondażu late poll Ipsos, wskazania nie zapowiadały, że Buczek będzie miał szansę na zdobycie czwartego mandatu dla swojego regionu.
Stanowisko europosła mogli być pewni tylko były prezes Orlenu Daniel Obajtek reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość oraz ubiegająca się o czwartą kadencję Elżbieta Łukacijewska z Koalicji Obywatelskiej. Kwestia przyznania mandatu byłemu posłowi Bogdanowi Rzońcy z PiS była jednak niepewna.
Europoseł-elekt Tomasz Buczek jest mieszkańcem Kolbuszowej Górnej. Z zawodu jest przedsiębiorcą, a także pełni funkcję prezesa Młodzieży Wszechpolskiej i jest pełnomocnikiem Ruchu Narodowego na Podkarpaciu. Bezowocnie starał się o mandat europosła pięć lat wcześniej. Równie nieskuteczne były jego starania o wygraną w wyborach samorządowych w latach 2018 i 2024 oraz parlamentarnych w 2023 roku. Tym razem jednak, osiągnął sukces.