Rozpoczęła się odbudowa rymanowskiej synagogi. Pod koniec maja znów będą się w niej modlić Żydzi. Przez kilkadziesiąt ostatnich lat rymanowska synagoga straszyła swoim wyglądem. Pozbawione dachu mury niszczały z roku na rok coraz bardziej, a o jej dawnej świetności przypominały jedynie pozostałości malowideł na ścianach. Od kilku miesięcy synagoga jest znów własnością społeczności żydowskiej. – Decyzję o przekazaniu jej Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego podjęła Komisja Wspólna i Związek Gmin Żydowskich, a my nie protestowaliśmy – mówi Wojciech Farbaniec, wiceburmistrz Rymanowa. W grudniu ub.r. miasto odwiedzili członkowie nowojorskiego Związku Żydów Rymanowskich i szef Fundacji rabin Menachem Abraham Reich oraz jej przedstawiciele. Wtedy zapadła kolejna decyzja – synagoga zostanie odbudowana. Będzie to inwestycja finansowana przez zamieszkałych w Nowym Jorku Żydów mających swoje korzenie w Rymanowie oraz Fundację. Pomysł odbudowy synagogi zaakceptowały służby konserwatorskie i władze powiatu. – Prace już trwają. Ich pierwszy etap ma zakończyć się 28 maja, w rocznicę śmierci cadyka Menachema Mendla. Synagoga zostanie doprowadzona do takiego stanu, żeby można w niej było odprawić modły. Zostanie zadaszona, będą wprawione okna i położone posadzki – wyjaśnia wiceburmistrz. Odbudowa ma zakończyć się w przyszłym roku.
Przed wojną mieszkańcami Rymanowa było prawie dwa tysiące Żydów, stanowili blisko połowę miejscowej społeczności. Miasto było znaczącym ośrodkiem chasydyzmu.