Terenówki opanują Bieszczady

Napęd na cztery koła, ogromna moc i błoto na masce – to najczęstsze skojarzenie z samochodem terenowym. Czy słuszne? O tym będzie się można przekonać już w najbliższy weekend (26, 27.06.2004) w Hoczwi w Bieszczadach.
Nie tylko jeepy, ale również popisy kierowców będzie można oglądać podczas imprezy pod nazwą „Off Road św. Jana”. Na jej termin nieprzypadkowo wybrano jeden z najdłuższych dni w roku.

Noc Świętojańską obchodzono w naszym kraju od dawna. Teraz mamy już XXI wiek, chcieliśmy więc połączyć tradycję z nowoczesnością i sprawić by każdy mógł się dobrze i jednocześnie bezpiecznie bawić – mówi Leszek Galera pomysłodawca i organizator imprezy.

Rzecz w tym, by miłośnikom jazdy w terenie stworzyć warunki do jej uprawiania. Jeśli nie ma alternatywy, to oczywiście że mogą się zdarzyć sytuacje łamania zakazów jazdy po lasach, tak jak zdarza się to teraz. Dlatego tutaj w zasadzie jeszcze u bram Bieszczad zrobiliśmy ten tor i chcemy by każdy legalnie mógł poszaleć. Poza tym samochody, które często kosztują ponad sto tysięcy złotych są już tak dopracowane, że nie ma tam mowy o żadnym wycieku – dodaje.

Podczas imprezy zwycięzcy otrzymają miedzy innymi komplet opon do samochodu terenowego oraz weekendowy pobyt w pensjonacie. Zostanie również przyznana nagroda fair play. Chcemy zaszczepić w kierowcach partnerskie i przyjacielskie zachowania. Kiedy na przykład jednemu na trasie się nie powiedzie, to żeby drugi mu pomógł – tłumaczy Leszek Galera.

Off road św. Jana w Hoczwi, to jednak nie tylko samochody terenowe. To także mnóstwo imprez towarzyszących. Do dyspozycji naszych gości, szczególnie mamy tu na myśli publiczność, będą również paralotnie oraz sprzęt do paint balla – mówi Maciej Lubas z klubu paralotniarskiego w Lesku.

Oprócz tego oczywiście zaplecze gastronomiczne i trochę niespodzianek. Jednym z ciekawszych punktów programu będzie „Noc gladiatorów”. Chodzi o to by przejechać po dnie pobliskiego jeziorka jeepem. A nie będzie to takie proste, bo spuszczona woda pozostawiła po sobie dużo mułu. Widowiskowości zmaganiom będą dodawać ogniska rozpalone na grobli jeziora. Impreza zakończy się niedzielnym popołudniem.

Opis ośrodka:
Ośrodek w Hoczwi koło Leska uruchomiono pierwszego maja. Architektonicznym ewenementem jest pensjonat w „Starym piecu”. Obiekt zbudowany na bazie pieca dawnej cegielni, z wyodrębnionymi dwiema rotundami. Sala restauracyjna ma kształt elipsy, a miejsca dla gości bezpośrednio sąsiadują z dawnym piecem. Pensjonat posiada duży parking.

Opis toru:
Odcinek specjalny dla terenowych aut ma długość pięciu kilometrów. Składa się z czterech stromych podjazdów i trzydziestometrowego rowu z wodą. Niektóre zakręty mają kąt 360 stopni, a nachylenie terenu 32 stopnie. Są również dołki z wodą i ostre zjazdy. Odcinek turystyczny ma długość 15 kilometrów i wiedzie przez okoliczne lasy.

Program imprezy:
Sobota 26 czerwca 2004
10:00 – początek imprezy
10:15 – odcinek specjalny (przejazd trasy offroadowej na terenie byłej cegielni w Hoczwi)
13:00 – przerwa obiadowa
14:00 – wyjazd w teren
18:00 – powrót zakończenie pierwszego dnia
20:00 wspólne ognisko i „Noc gladiatorów”

Niedziela 27 czerwca 2004
9:00 – trial – jazda obserwowana na dokładność
12:00 – odcinek specjalny
14:00 – obiad
16:00 – oficjalne zakończenie imprezy

Imprezy towarzyszące:

  • pokazy paralotniarskie
  • loty tandemowe
  • strzelnica paintballowa
  • zaplecze gastronomiczne
  • park maszyn
  • możliwość rozmów z kierowcami
  • jazda jeepem
  • spływy kajakowe Sanem

    Wiadomość została nadesłana przez: Media Art PR