Ziemia kryje niezbadane skarby

PRZEMYŚL. Na pl. Dominikańskim trwają prace przy wykonywaniu nowej nawierzchni. Niektórym mieszkańcom miasta i historykom nie podoba się fakt, że przed przystąpieniem do tych prac, nie zbadano terenu, gdzie jak wiadomo stał jeden z najokazalszych kościołów w mieście i znajdował się cmentarz miejski.
Obecnie na placu Dominikańskim stoi dawny, klasztorny budynek, w którym swoją siedzibę ma starostwo przemyskie. O tym zespole klasztorno-kościelnym, pierwsze wzmianki pochodzą z czasów średniowiecza. – Pewne źródła z XVI wieku podają, że w tym miejscu stał kościół i mieścił się cmentarz – mówi Andrzej Koperski, archeolog. – W 1787 roku Austriacy rozebrali ten kościół, ale fundamenty tej budowli zachowały się pod ziemią. Ten obiekt to znana przemyska budowla, widoczna na szkicu miasta w 1617 roku. Był to jeden z czołowych obiektów sakralnych Przemyśla.

Fundamenty kościoła, które zachowały się po zaborze austriackim, zostały częściowo zniszczone w latach ostatniej wojny, gdy prawobrzeżny Przemyśl, przez pewien okres należał do ZSRR. Żołnierze sowieccy w tym miejscu zbudowali sobie schron. Na szczęście została spora partia zarysów fundamentów, które do dzisiaj nie są dokładnie zbadane. Dlatego też osoby interesujące się historią miasta, twierdzą, że należałoby przeprowadzić badania tego miejsca, odsłonić przynajmniej część fundamentów, a może nawet pokazać je na zewnątrz, jako atrakcję turystyczną. Taki pomysł sprawdził się już na wzgórzu zamkowym w Przemyślu, gdzie wyeksponowano fundamenty wczesnośredniowiecznej rotundy i palatium. – Nie wiadomo dokładnie gdzie są fundamenty kościoła, bo kamienie z tej budowli Austriacy używali do różnych celów- mówi Andrzej Koperski. – W trakcie prac na placu Dominikańskim, odkryto także ślady cmentarza, który znajdował się w okolicach kościoła. W obrębie budynku, gdzie obecnie mieście się starostwo, wykopano fragmenty szkieletów ludzkich. Dalsze prace na tym cmentarzu, pozwoliłyby określić jak wyglądał pochówek w ówczesnych czasach, jakie uposażenie dawano na „ostatnią drogę” zmarłym, być może udałoby się odnaleźć resztki ubioru chowanych osób, trumien, w których grzebani byli zmarli. Takie odkrycia ważne są pod względem antropologicznym.

Na placu Dominikańskim, Zarząd Dróg Miejskich w Przemyślu, prowadzi prace związane z remontem i kładzeniem nowej nawierzchni. – Jest alejka zrobiona od „Schodów Rycerskich” przez plac Dominikański, a także wykonano ozdobna nawierzchnię koło pomnika Adama Mickiewicza- wylicza Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Miasta Przemyśla. – Część zrobiona chodników jest kostką brukową, a reszta- kostką granitową. Zieleń ma być tam, gdzie obecnie jest brzydkie klepisko. Żadne prace na tym miejscu nie odbywają się bez zgody konserwatora zabytków. Nic, co znajduje się pod ziemią nie zostanie zniszczone i pozostanie w dotychczasowym stanie. Jest to bardzo ciekawe dla miasta miejsce i na pewno do tematu prac archeologicznych na placu Dominikańskim będzie można wrócić, w bardziej sprzyjającym czasie.

DOROTA SZTURM-SZAJAN
Super Nowości z dnia 20_10_2005