Nie tylko Bieszczady

Władzom miejskim Dynowa zależy na wypromowaniu Pogórza Dynowskiego. Czynione są starania, aby pozyskać pieniądze m.in. na budowę przystani kajakowych i flisackich. Dzięki temu w ten rejon Podkarpacia przyjeżdżałoby więcej turystów.

W poniedziałek (24bm.) w Zespole Szkół w Dynowie odbyła się konferencja na temat programu „Błękitny San”. Jest on realizowany w celu ochrony wód Sanu na terenie Pogórza Dynowskiego oraz jego zlewni. Na odcinku od granicy polsko-ukraińskiej po ujście do Wisły. Inicjatorem tego przedsięwzięcia jest Związek Gmin Turystycznych Pogórza Dynowskiego i Urząd Marszałkowski.

– Program „Błękitny San” opracowany przez Związek Gmin Turystycznych Pogórza Dynowskiego na początku przyjęty był sceptycznie – mówi Julian Ozimek, wicemarszałek województwa podkarpackiego. – Jednak gdy okazało się że rzeka San płynąca przez pogórze jest spławna, doszliśmy do wniosku, że trzeba zrobić wszystko żeby ten piękny teren zobaczyło jak najwięcej turystów. Trzeba tylko pozyskać pieniądze na budowę turystycznego zaplecza. Turyści będą mogli pływać kajakami podziwiając dziewiczą przyrodę.

Wicemarszałek dodał, że już na jesieni na Podkarpacie będzie przyjeżdżać więcej turystów niż teraz. Będzie to możliwe dzięki uruchomieniu tanich linii lotniczych. W Jasionce będą lądować samoloty z różnych części Europy i turyści będą chcieli zobaczyć nie tylko Bieszczady, ale i inne rejony naszego regionu. W tym Pogórze Dynowskie, gdzie jeżdżą wąskotorowe pociągi.

– Chcemy z programów unijnych pozyskać pieniądze na budowę przystani kajakowych i flisackich – powiedziała Anna Kowalska, burmistrz Dynowa. – Potrzebujemy na ten cel 280 tysięcy złotych. W ten sposób chcemy przyciągnąć turystów, którzy chcieliby popływać u nas kajakiem. Ponadto zamierzamy sfinansować budowę i modernizację kolektorów sanitarnych i oczyszczalni ścieków, co przyczyniłoby się do poprawy środowiska naturalnego.